Depresja i alkoholizm

Oba terminy określają schorzenia, które mogą, lecz nie muszą występować w tym samym czasie, niekiedy jedno schorzenie może rozpocząć lub nasilić to drugie.

Stany depresyjne mogą powodować większą skłonność do sięgania po alkohol- używkę, która jest dość powszechnie dostępna. Miałoby to na celu- w założeniach osoby cierpiącej na depresję- zagłuszenie myśli czy stanu, którego nie chce lub nie może ona znieść. Może to być: poczucie samotności, opuszczenia, lęku, strachu, niskiej samooceny, poczucie winy, presji, stres czy też duże naciski otoczenia. Osoba cierpiąca na alkoholizm chcąc zagłuszyć stan, w którym nie czuje się komfortowo lub z którym sobie nie radzi, sięga po używkę coraz częściej, czasem powodując w sobie kolejne poczucie winy czy wstydu, co z kolei nasila stany depresyjne.

Niekiedy może być odwrotnie i to właśnie depresja jest następstwem alkoholizmu. Osoba uzależniona, zdaje sobie w pewnej chwili sprawę ze swojej sytuacji, ale nie potrafi sobie z nią poradzić. Co w efekcie wywołuje u niej poczucie winy na tyle silne, że może się ono przerodzić w depresję. Podobnie jest z poczuciem wstydu, zażenowania, przekonania o swojej niskiej wartości lub braku pomocy. Dodatkowo chęć odstawienia alkoholu może nasilać złe samopoczucie również czysto fizycznie poprzez np. drżenie mięśni, gorączka itd., co bez odpowiedniego wsparcia z zewnątrz, może jeszcze potęgować depresję. Osoba uzależniona wpada w pewnego rodzaju błędne koło. Ma wrażenie, że nie da się go przerwać, dlatego niezwykle ważne w tych sytuacjach jest wsparcie kompetentnych osób.

Ciężko jest pomóc osobie, która cierpi na depresję lub alkoholizm, ale jednocześnie tej pomocy nie chce przyjąć. Zawsze możesz skorzystać z pomocy specjalistów w Klinice leczenia depresji Medox. Szanse na skuteczną pomoc rosną, gdy jest choćby cień chęci lub nadziei. Wejdź na www.medox.org.pl.

 

Jedna odpowiedź do “Depresja i alkoholizm”

  1. Trudne pytanie. Bo depresja często rozwija się u alkoholików w przebiegu chronicznego picia. Ale też zaburzenia lękowe i depresyjne mogą być przyczyną sięgania po alkohol i w konsekwencji alkoholizmu.
    Picie dla kurażu czyli na odwagę pasuje do leczenia zaburzeń lękowych alkoholem. Oczywiście to błędna droga ponieważ alkohol nie pomaga a szkodzi. Jego działanie jest krótkie, wymaga powtarzania dawek. Gdy trzeźwiejemy lęk jest zwielokrotniony. A już alkoholowy zespół abstynencyjny to praktycznie objawy depresji, ze złym samopoczuciem, lękiem, zaburzeniami snu a nawet myślami samobójczymi.

Możliwość komentowania jest wyłączona.